Miała kilka przyziemnych marzeń, nie takich, których nikt za żadne skarby świata nie jest w stanie spełnić. Jednym z nich...tym najbardziej wygórowanym była miłość. -A miała jakieś mniejsze marzenia? -Tak. Zasnąć w jego ramionach. - Widziałeś? To była ona! - Twoja królewna? - Właśnie! - Sorry, stary. Ona już ma swoją koronę. -Chyba się w nim zakochuje. - Nic dziwnego. Ty lubisz popełniać błędy. - Czemu taka jesteś? - Jaka? - Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna? - Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz. <3 *Nie lubię Cię! -Ja Ciebie też! *Nie lubisz mnie? -Pewnie, że nie. Ja Cię uwielbiam. Zagramy w "ence pence"? -A po co? -Bo jeśli zgadniesz, w której ręce trzymam żelka, to możesz odejść. Jak nie zgadniesz, zostaniesz ze mną na zawsze. -Ale ty nie masz żadnego żelka! -Wiem... <mruga>
Dodaj nowy wpis