Archiwum 10 września 2011


wrz 10 2011 dialogi na gg
Komentarze: 0

Miała kilka przyziemnych marzeń, nie takich,
których nikt za żadne skarby świata nie jest w stanie spełnić.
Jednym z nich...tym najbardziej wygórowanym była miłość.
-A miała jakieś mniejsze marzenia?
-Tak. Zasnąć w jego ramionach.



- Widziałeś? To była ona!
- Twoja królewna?
- Właśnie!
- Sorry, stary. Ona już ma swoją koronę.


-Chyba się w nim zakochuje.
- Nic dziwnego. Ty lubisz popełniać błędy.
- Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz. <3


*Nie lubię Cię!
 -Ja Ciebie też!
*Nie lubisz mnie?
 -Pewnie, że nie. Ja Cię uwielbiam.


Zagramy w "ence pence"?
-A po co?
-Bo jeśli zgadniesz, w której ręce trzymam żelka, to możesz odejść. Jak nie zgadniesz, zostaniesz ze mną na zawsze.
-Ale ty nie masz żadnego żelka!
-Wiem...
<mruga>

 

- To nie jest chłopak dla Ciebie!
- Powiedz to mojemu sercu, tylko wiesz jest jeden problem.
- Jaki?
- Ono nikogo nie słucha.

 

- Wiesz gdzie leży niebo?
- Wiem, on jest moim niebem

 

- Chodź, musimy pielęgnować te durne marzenia.
- Czy one rosną?
- Nie, mała. One się spełniają

 

-rachunek wyślę Ci pocztą.
-jaki rachunek?
-no ten za 542 kłamstwa i 34 zdrady i 678 dni u twojego boku (+22% vatt)

 

-hmm.. w której ręce?
-ale co?
-Twoje życie.
-W takim razie w obu.
-Dlaczego?
-Bo moje życie jest w Twoich rękach.

 

-Jak myślisz ile litrów łez jeszcze mogę wypłakać?
-Przez Niego? Miliony.

 

izulka1998 : :